W 17 kolejce udaliśmy się do Jasionki na pojedynek z „Huraganem” Od początku wiadome było, iż jest to ciężki teren na zdobywanie punktów. Takie opinie krążą w środowisku piłkarskim. Dlaczego?? Sam do końca nie wiem, no chyba dlatego, iż miejscowi potrafią wysoko zawiesić poprzeczkę. Przynajmniej takie refleksje można wysnuć po niedzielnym spotkaniu, które toczyło się w miłej atmosferze. Przez całe spotkanie mrzawił lub padał deszcz, ale obie ekipy podeszły poważnie do meczu, czego wynikiem było fajne widowisko dla kibiców którzy przybyli na stadiom Huragana. Rywalizacja przebiegała w duchu sportowej walki, zostaliśmy miło przywitani jaki pożegnani przez miejscowych. Co nie zawsze jest takie oczywiste. Do składu powrócił Witek Drewniak i Sławek Wielgos, to ubył Dominik Wielgos i Piotrek Wrona. Wiadome ubytki nikomu dobrze nie służą, ale grać trzeba.
Samo spotkanie to mecz walki, ale i ładnych koronkowych akcji z obu stron. W pierwszej części gry lekką przewagę osiągnął Huragan, który ładnie operował piłką i częściej gościł na naszej połowie. Tyle, że nic poważnego z tego nie wynikało. Miejscowi oddali kilka strzałów na naszą bramkę. Lecz żaden poważnie nie zagroził dobrze dysponowanemu Łukaszowi Wielgosowi. Nasza ekipa także miała swoje okazje, blisko zdobycia gola był Witold Drewniak, który otrzymał podanie od Patryka Pileckiego, lecz doskonałą interwencją popisał się miejscowy golkiper. Kilka dobrych prostopadłych piłek w kierunku naszych napastników zostało odczytane przez miejscowych defensorów, co zapobiegło utracie bramki. Do przerwy bez bramek.
Po przerwie, starcie nadal toczyło się w dobrym tempie, lecz to nasza ekipa lekko osiągnęła przewagę częściej goszcząc na połowie przeciwnika. Groźnie robiło się pod miejscową bramką za sprawą Kamila Barć, który otrzymał dobre podanie wydawać się mogło na zdobycie gola, lecz został w ostatniej chwili zablokowany, lub w innej sytuacji uderzał z ostrego kąta w boczna siatkę. Doskonałe został obsłużony też nasz grający Trener Wojciech Dyrak, który mógł wyprowadzić nas na prowadzenie, lecz na mokrej murawie futbolówka nieco mu odskoczyła i piłka wylądowała w rękach bramkarza. Gospodarze nie pozostawali dłużni i 2 krotnie groźnie kontratakowali. Obie próby zostały zablokowane przez naszych defensorów i piłka minęła nasza bramkę. Dobrą okazję miał też Patryk Pilecki, który otrzymał piłkę po rzucie rożnym na 6m, lecz chyba sam się nie spodziewał i piłka uderzyła go w kolana i wyszła nad poprzeczkę. Tak więc, obie ekipy miały swoje lepsze lub gorsze okazje na objęcie prowadzenia. Lecz żadnej ta sztuka się nie powiodła czego wynikiem jest bezbramkowy remis 0-0. Na pewno pozostał lekki nie dosyt u nas jak i u rywali, lecz ten wynik wydaje się być sprawiedliwy. A zdobyty 1pkt na boisku rywala trzeba uszanować . Był to nasz pierwsze remis w B klasie. Cieszyć mogła na pewno postawa naszego zespołu, który zagrał o niebo lepiej niż przed tygodniem z Jasionowem. Ekipie z Jasionki dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia w dalszej części sezonu. Widać, że Huragan pod wodzą nowego szkoleniowca poczynił wiele postępów, zapewne zabierz punkty jeszcze niejednej drużynie.